Top
Cesarzowe Maratonu – Mechabotica
fade
4101
post-template-default,single,single-post,postid-4101,single-format-standard,eltd-core-1.1.1,flow-ver-1.3.6,,eltd-smooth-page-transitions,ajax,eltd-grid-1200,eltd-blog-installed,page-template-blog-standard,eltd-header-vertical,eltd-sticky-header-on-scroll-up,eltd-default-mobile-header,eltd-sticky-up-mobile-header,eltd-dropdown-default,wpb-js-composer js-comp-ver-5.0.1,vc_responsive

Cesarzowe Maratonu

To jak to jest z tymi kobietami i sportem?

Chociaż wydaje się to obecnie dosyć osobliwe, jeszcze kilkadziesiąt lat temu kobietom zabronione było bieganie na długich dystansach. Wynikało to z naturalnego w tamtych czasach przekonania, że ciało kobiety nie potrafi wykształcić w sobie sprawności, jaka jest potrzebna przy dużym fizycznym obciążeniu, m.in. biegu długodystansowym. Powszechnym było wierzenie, że wysiłek taki jest niebezpieczny dla zdrowia kobiety, deformuje ciało, sprzyja porostowi włosów na klatce piersiowej i może skutkować wypadnięciem… macicy!:

gwałtowne ruchy ciała mogą spowodować zmianę pozycji i obluzowanie macicy, jak również wypadnięcie i krwawienie, z wynikającą stąd bezpłodnością uniemożliwiającą realizację prawdziwego celu kobiety w życiu, tj. wydawania na świat silnych dzieci

 – Dr Karl Gerson, Berlin, 1898 r.1

Niestety nie dotarłam do zapisków z XIX wiecznych badań mogących być podstawą powyższych wniosków. Nie znalazłam opisów żadnych eksperymentów związanych z poddawaniem kobiet bestialskim gwałtownym ruchom skutkującym wypadaniem narządów. Dotarłam natomiast do nagrania z TEDxPennQuarter2 organizowanego w Lipcu 2010 r., gdzie Christopher McDougall, maratończyk z wieloletnim doświadczeniem, autor książki “Urodzeni biegacze”3 w swoim wystąpieniu “Stworzeni by biegać?”4 informację o możliwości wypadnięcia wspomnianego organu skomentował:

Brałem udział w wielu maratonach, ale jeszcze tego nie widziałem.

Próbka statystyczna dla jego obserwacji wydaje się obecnie stosunkowo obszerna. W maratonie Bostońskim5 w 2017 roku z ponad trzydziestu tysięcy wszystkich startujących uczestników 45%6 to były kobiety. U podstaw osiągnięcia tak imponującej liczby znalazły się odwaga i ciekawość pewnych kobiet, które postanowiły złamać lub ominąć oficjalne zasady niedopuszczające kobiet do długodystansowych biegów. Spróbowały one w mniej lub bardziej legalny sposób swoich sił na długich dystansach i pokazały światu, że kobiety potrafią, mogą i chcą uprawiać ten sport na poważnie. Dzięki ich uporowi, obecnie nie ma biegów w których nie uczestniczą kobiety7.

Początki historii kobiet w biegu Maratońskim

W roku 1972 odbył się pierwszy Maraton Bostoński z oficjalnym, klasyfikowanym udziałem kobiet, ale jeszcze na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku najdłuższym dopuszczonym do rywalizacji dystansem kobiet było 1500m8. Dopiero Igrzyska organizowane cztery lata później w Los Angeles w 1984 r. były pierwszymi w historii igrzyskami, gdzie maratoński bieg kobiet zaakceptowano jako oficjalną sportową dyscyplinę9 pieczętując tym samym koniec kobiecej walki o Maraton. Był to ogromny, ale nie łatwy w realizacji sukces. Przyczyniło się do niego wiele kobiet. Niektóre z nich pozostawiły znaczący ślad na kartach historii. Oto trzy bardzo interesujące początki zmagań trzech niestrudzonych prekursorek maratonu.

Roberta ``Bobbi`` Gibb

Pierwsza Dama Maratonu

W 1964 roku jako dwudziestodwulatka obejrzała w telewizji relację z Maratonu Bostońskiego. Z miejsca zakochała się tej w idei i zaczęła marzyć o starcie. Przygotowywała się samotnie, nie znając pojęć takich jak techniki biegowe. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że nie istniały spotrowe ubrania dla kobiet, więc miała do dyspozycji jedynie męskie buty i spodnie dresowe!

W 1965 roku, mając 23 lata w ramach przygotowań, przebiegła cały swój ojczysty kontynent, od rodzinnego Waszyngtonu aż po samą Kalifornię!

Kiedy była już w stanie przebiec na raz dystans o wiele dłuższy, niż maraton, w 1966 roku, mając 24 lata wysłała zgłoszenie do startu w Maratonie Bostońskim. Dyrektor maratonu Will Cloney odmówił, odpisując krótko:

Z przyczyn fizjologicznych kobiety nie są zdolne do przebiegnięcia dystansu maratońskiego.

Gibb wiedziała już wtedy, jak bardzo mylne jest to wierzenie. Zachowała się jak prawdziwa wojowniczka i postanowiła wystartować pomimo niedopuszczenia do biegu.

Podczas startu wyskoczyła z krzaków znajdujących się niedaleko linii startowej i dołączyła do mężczyzn. Biegacze i widzowie przyjęli ją bardzo życzliwie. Jej start wzbudził zainteresowanie i ogromny doping, a o jej postępach informowano w radiu tuż obok postępów prowadzącego zawodnika.

Gibb dobiegła do mety po 3 godzinach i 21 minutach stając się tym samym w 1966 roku Pierwszą Damą Maratonu. Po biegu przyznała, że nie wykorzystała w pełni swoich możliwości, chcąc mieć tym samym pewność ukończenia biegu.

Kathrine Switzer

Zdobywczyni miejsca na liście startowej

Dwudziestodwuletnia pasjonatka biegania niemieckiego pochodzenia Kathrine pojawiła się na arenie Bostońskiego Maratonu dokładnie rok po debiucie Bobbi, czyli w 1967 roku. Katherine postanowiła “przemycić” informację o swojej płci na linię startu i zarejestrowała się oficjalnie na liście startowej maratonu używając jedynie swoich inicjałów – K. V. Switzer. 

Tuż po przekroczeniu oficjalnie linii startu zdjęła z głowy kaptur bluzy, uwalniając tym samym swoje długie włosy. Przykuła uwagę wszystkich. Biegacze i kibice odebrali udział kobiety w maratonie bardzo pozytywnie. Niestety jeden z organizatorów Maratonu, Jock Semple, rozwścieczony podbiegł do niej i próbował zerwać z jej bluzy numer startowy. Zdjęcia tego momentu stały się podporą dla wielu organizacji obrońców praw kobiet, a numer startowy Kathrine – 261 – jako symbol walki o równouprawnienie został nazwą założonej przez Katherine fundacji biegowej Fearless@261 – zachęcającej kobiety do biegania.

Ukończyła bieg po 4 godzinach i 20 minutach nie kwalifikując się tym samym niestety w oficjany czas poniżej 4 godzin. Swoim biegien wywołała w świecie amerykańskiego sportu głośną debatę, ktora doprowadziła do zakazu startu kobiet z maratonach razem z mężczyznami aż do 1972 roku.

Grete Waitz

Skandynawska rewelacja

Grete to najszybsza z pierwszych kobiet maratonu. W rodzimej Norwegii była Olimpijską mistrzynią biegów krótkodystansowych. Pojawiła się niespodziewanie na liście startowej Nowojorskiego Maratonu w 1978 roku za namową męża, który przekonał ją by spróbowała swoich sił również w biegu długodystansowym.

Dwudziestopięciolatka ukończyła bieg z czasem 2 godziny i 32 minuty, bijąc tym samym światowy rekord długości czasu biegu maratońskiego kobiet.

Legenda głosi, że tuż po biegu byłą tak wściekła na męża za przekonanie jej do startu, że wykrzykując norweskie przekleństwa rzuciła w niego swoim biegowym butem.

Rok później przeniegła nowojorski maraton z czasem 2 godzin i 27 minut. Była pierwszą kobietą, która przebiegła maraton w czasie krótszym, niż dwie i pół godziny.

Grete biła światowy rekord aż trzy lata z rzędu i w całej swojej późniejszej karierze biegowej utrzymywałą się w ścisłej czołówce czasów dla kobiet.

  1. Karl Gerson, “Die Hygiene des Mädchenturnens,” Zeitschrift für Turnen und Jugendspiel 8 (1898): 151. Niestety nie udało mi się dotrzeć do oryginalnego tekstu, a jedynie do angielskiego tłumaczenia zacytowanego tu fragmentu: “violent movements of the body can cause a shift in the position and a loosening of the uterus as well as prolapse and bleeding, with resulting sterility, thus defeating a woman’s true purpose in life, i.e., the bringing forth of strong children”. Dosłowne tłumaczenie na język polski popełniłam osobiście.
  2. https://www.ted.com/tedx/events/829
  3. https://www.goodreads.com/book/show/6289283-born-to-run
  4. Źródło: https://www.ted.com
  5. Maraton Bostoński wraz z Maratonem Nowojorskim są najstarszymi i najbardziej prestiżowymi masowymi imprezami tego typu.
  6. https://www.baa.org/races/boston-marathon/results/participation
  7. Wyjątkiem mogą być tu jedynie bieg w dziesięcioboju lekkoatletycznym – zawodach organizowanych obecnie jedynie dla mężczyzn (źródło: Wikipedia)
  8. Żródło: Wikipedia
  9. Źródło: Wikipedia
Isa Brown

Nałogowiec kina, Entuzjastka zagadek, Eksplorator gier, Badaczka mózgu, Nerdka zdrowia, Geek programowania, Miłośniczka Linuxa, Mensanski robot, Inżynier oprogramowania.

Wypowiedz się jako pierwszy.

Skomentuj!

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.